Narew Ostrołęka 0-2 (0-2) Delta Warszawa
Witam,
Przepraszam, że zajęło mi to trochę więcej czasu, może dobrze by było żeby zmienić formułę i relacje z meczu pisał ktoś inny aniżeli ja, może by była bardziej obiektywna ,
a tym i ciekawsza trudno jest pisać jeżeli jest się emocjonalnie związany z zespołem.
Mecz inauguracyjny wiosennych rozgrywek zaczęliśmy bez zdobycia punktu. Drużyna Delty W-wa okazała się i tym razem lepsza pokonując nas 2:0 do przerwy (2:0). Zespół wystąpił w następującym składzie: N. Dobkowski,- K. Laskowski, D. Kopeć, R. Deptuła, K. Mierzejewski ( P. Pałaszewski) - D. Duszak, B. Ziemak, B. Wachuta, K. Zduńczyk, J. Chaberek,- B. Pędzich.
Zaczęliśmy nie najgorzej przez pierwsze 15 minut byliśmy zespołem równorzędnym dla przeciwnika, gra toczyła się w środkowej strefie boiska nic nie zapowiadało żeby jakaś drużyna zdobyła bramkę bo sytuacji strzeleckich nie było. Około 20 minuty jeden z zawodników Delty zdecydował się na strzał z dystansu i zupełnie zaskoczył naszą defensywę i naszego bramkarza zdobywając gola. W tej samej połowie goście przeprowadzili składną akcję skrzydłem wycofując piłkę na środek przed naszym polem karnym tam dopadł ją zawodnik Delty i strzałem ze środka zdobywa drugą bramkę, ewidentna wina naszej linii obrony i pomocników defensywnych, że pozwolili na oddanie strzału w tym sektorze boiska, nie było żadnego gracza naszej drużyny żeby zabezpieczyć ten obszar przed naszą bramką. Prowadzenie dwiema bramkami przez przeciwników osłabiło w nas wiarę w uzyskaniu dobrego wyniku w tym spotkaniu, aczkolwiek trzeba przyznać ze nasi chłopcy walczyli dzielnie od początku spotkania i w tej sferze widać, że następuje znaczna poprawa jeżeli chodzi o cechy wolicjonalne, ambicję i grę przy odbiorze piłki.
Druga połowa to dążenie do poprawienia wyniku, zaowocowało to skutkiem, że wypracowaliśmy sobie dwie bardzo dogodne sytuację do zdobycia bramek, w obydwu przypadkach sam na sam z bramkarzem znalazł się B. Pędzich a dogrywał mu piłkę K.Zduńczyk, niestety tym razem zawsze skuteczny w takich sytuacjach Bartek nie zdołał pokonać bramkarza gości i mecz zakończył się naszą porażką.
Jak w każdym spotkaniu tak i tym razem znaczna część chłopców zagrała poprawnie, zaangażowani od początku do końca w grę, wyróżnić tu należy debiutantów którzy udźwignęli występ w MLJml. Trzeba też zauważyć, że byli też tacy którzy pomimo swoich dobrych predyspozycji fizycznych i niezłego zaawansowania technicznego nie spełnili pokładanych w nich nadziei, czekam z niecierpliwością kiedy wszyscy zaczną grać na miarę swoich oczekiwań.
Druga połowa to znacznie lepsza gra bramkarza który w sytuacjach sam na sam z przeciwnikiem bronił skutecznie, ponadto wszystkie piłki górne wyłapywał z wyczuciem i pewnie, w defensywie też nie było rażących błędów co skutkowało, że nie straciliśmy żadnej bramki.
Na podstawie tego meczu trudno wysnuć jednoznaczne wnioski, zdajemy sobie w pełni sprawę, jak trudne zadanie przed nami, nie tracimy nadziei ponieważ wierzymy, że jesteśmy na dobrej drodze, żeby grać coraz lepiej i sprawić jeszcze niejedną miłą niespodziankę.
Trener: J. Tonewo
W związku z tym co trener napisał na wstępie, szukamy osoby, która odciąży trenera i będzie nam pisała "obiektywne" relacje z meczy.
ps. Galeria wkrótce