Narew Ostrołęka - strona nieoficjalna

to żeby był ostatnim. Wstyd pisać i oceniać spotkanie gdzie nie można doszukać się żadnych pozytywów. Trudno tłumaczyć to co się zdarzyło, dlatego tylko, że w 30 min. meczu opuścił boisko z powodu kontuzji nasz rozgrywający pomocnik B. Ziemak, ze ostatnie 20 minut meczu gdzie padły trzy bramki bronił z urazem reki nasz bramkarz N.Dobkowski. To wszystko mało, gdzie reszta zespołu chociażby z meczu z Drukarzem. Trudno sobie wyobrazić ze ta sama drużyna w identycznym składzie może doprowadzić do katastrofy, a jednak powróciły te same błedy, stare nawyki i przyzwyczajenia. Nie będę oceniał poszczególnych formacji , oraz analizował przebiegu spotkania ponieważ ten mecz w żadnym stopniu nie zasługuje na jakakolwiek ocenę. Jeszcze raz przepraszam ze zawiodłem tych  którzy mieli nadzieje na lepsze .  i przyzwoitą grę w naszej lidze. Trzeba dodać ze sędziowie w jakiś sposób pomogli gospodarzom w tym zwycięstwie ponieważ przy stanie 4:2 arbiter główny nie odgwizdał ewidentnego faulu na naszym zawodniku (Deptule K.) z tego poszła akcja gospodarzy po prawej stronie w konsekwencji zdobywając  5 bramkę I to zdecydowanie podłamało nasza drużynę. Ponadto w kilku wypadkach można było zauważyć błędy przy decyzjach o spalonych oraz faulach żeby nastąpiła oczekiwana poprawa trzeba jeszcze dużo solidnej pracy na treningach, wzmocnień i cierpliwości. Pozostała jeszcze środa 6.11.2013 gdzie gramy ostatni mecz w tej rundzie z "Unia" W-wa, jest szansa na rehabilitacje ale sprawa wyjątkowo trudna bo przeciwnik z najwyższej półki, zobaczymy i wierzymy ze "dopóki piłka w grze wszystko możliwe".

Pozdrawiam,

Jerzy Tonewo

• Komentarzy [0]
• czytano: [933]
• DO